2015-08-21

"Zapłata" Małgorzata Rogala

Wydawca: W.A.B.

Data wydania: 17 czerwca 2015

Liczba stron: 288

Oprawa: miękka

Cena det.: 34,99 zł

Tytuł recenzji: Przyjaźnie i dramaty

Czytając powieść Małgorzaty Rogali, która w zręczny sposób łączy tradycyjny kryminał z powieścią obyczajową, myśli się o "Zabójcach bażantów" Jussiego Adlera-Olsena, bo obie książki traktują o pewnej karze, odroczonej w czasie, a związanej z bezwzględnością dawnych szkolnych kolegów, którzy nie ponieśli konsekwencji haniebnego postępku. Duński prozaik podchodzi do tematu zupełnie inaczej niż Rogala, ale cechą wspólną obu powieści jest enigmatyczna obecność tej trzeciej osoby, przepełnionej chęcią zemsty i męczonej przez tłumioną latami nienawiść. "Zapłata" nie cechuje się aż taką wieloznacznością jak "Zabójcy bażantów" i jest też kryminałem dosyć przewidywalnym. Pułapkę autorka zastawia sama na siebie, albowiem ogranicza mocno grono podejrzanych o morderstwa. Czyta się jednak świetnie, bo to ten rodzaj powieści, w której denatów nikt nie żałuje. Ich śmierć to konsekwencja działań z przeszłości - ona uwalnia dodatkowo skrywane dotąd emocje oraz ujawnia tajemnice, które miały nimi pozostać na zawsze.

Agatę i Justynę połączył pewien bolesny i wstydliwy problem. Przed laty wspólnie mu zaradziły, choć zły człowiek nadal chodzi na wolności i powinien zostać aresztowany. Dwie dziewczynki obiecują sobie przyjaźń na śmierć i życie. Pod wpływem traumatycznych wspomnień każda w swym dorosłym życiu trzyma facetów na dystans. Agata uwolni się od przeszłości i zostanie policjantką tak jak planowała. Justyny los nie oszczędzi, a skala okrucieństwa, jakiego doświadczy, przerośnie ambicje przyjaciółki w mundurze, która przez lata nie będzie mogła pomóc, gdy ta druga skryje przed nią mroczne sekrety.

Justyna nie zrealizowała swoich marzeń tak jak Agata. Porzuciła nieodłączny aparat fotograficzny i pasję, którą zaraził ją ojciec. W przeciwieństwie do żyjącej intensywnie przyjaciółki Justyna stara się stworzyć swój bezpieczny margines. Wierny pies, sklepik z mieszankami terapeutycznymi, przewidywalna codzienność i bolesne ślady z przeszłości, których nie da się wymazać. Agata od lat czuje, że jest coś winna Justynie. Że ją zaniedbała i że system, który sobą reprezentuje, nie pomógł przyjaciółce wtedy, kiedy bezwzględnie tej pomocy potrzebowała. Dzisiaj kobiety są blisko siebie, ale pewien rodzaj oddalenia jest widoczny. Trudnością będą pytania, które Agata chce zadać Justynie po tym, jak w nocnym klubie zamordowano młodego prawnika...

Rogala nadmiernie nie komplikuje fabuły, ale potrafi też umiejętnie zwodzić czytelnika. Pierwszy trup to dopiero początek krwawej zemsty za zbrodnię sprzed lat i dość szybko orientujemy się, kto będzie następny. Kiedy autorka uśmierci i drugiego, sytuacja mocno się zagmatwa. Wszystko zacznie być dwuznaczne. Justyna milczy, a Agatę męczy cień podejrzenia, że przyjaciółka miała motyw i mogła zabić w nocnym klubie. "Zapłata" będzie opowiadać historię policjantów, którzy nazbyt emocjonalnie zaangażują się w prowadzone śledztwo i z kilku powodów nie będą chcieli być od niego odsunięci. Do skołowanej Agaty dołączy jej partner, dla którego cała sprawa stanie się impulsem do tego, by... naprawdę się zakochać. Małgorzata Rogala pozostawia nas z bezradnymi wobec swoich uczuć i przekonań policjantami, by wskazać kilka tropów, na które oni sami nie wpadają od razu. Zaczyna się i wyścig z czasem, i dramatyczna próba pogodzenia własnych emocji z obowiązkami wynikającymi ze śledztwa. Justyna przełamie się i zdradzi tajemnicę z przeszłości. W jaki sposób wpłynie to na szybkość i skuteczność dalszego działania?

Ta powieść opowiada o mężczyznach bez empatii i o solidarnych kobietach. Kreśli intrygę w sposób dość tradycyjny, ale tak zagęszcza ją wątkami obyczajowymi, że przez pewien czas gubimy się w domysłach co do motywacji zabójcy. Rogala opowiada o silnych i zdeterminowanych kobietach, które chcą być świadome tego, jak żyją, i kierować życiem wedle reguł, jakie wykiełkowały w ich umysłach po dramatycznych wydarzeniach z przeszłości. Relacje przyjaciółek komplikuje początkowo pewna nieufność Agaty, ale w nieufności i lęku to Justyna zmuszona była żyć przez cały czas i być może gdyby nie dramatyczna śmierć w nocnym klubie, pozostałaby w swym życiu na niby, życiu prowizorycznym, odbudowanym po załamaniu nerwowym i emocjonalnym wycofaniu się gdzieś na bezpieczny margines życia. "Zapłata" to powieść o maskowaniu się i o pamięci. Takiej, która drąży umysł, pozbawiając go z czasem zdroworozsądkowego myślenia. To w przypadku osoby zabijającej. Pozostałe myślą o zabitych z pewną ulgą. Rany nigdy się nie zabliźniają, a człowiek na zawsze może przestać traktować drugiego z empatią. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi niesprawiedliwość... wymiaru sprawiedliwości. Tendencje ucieczkowe idą w parze z wypieraniem albo kumulowaniem gdzieś ogromnych pokładów nienawiści i żalu. Małgorzata Rogala bardzo ładnie to wszystko rozpisuje na role i pokazuje zgubny wpływ trudnej przeszłości, z którą nigdy się naprawdę nie rozstano.

Ta powieść dyskretnie sygnalizuje, że kumulowane złe emocje zawsze muszą znaleźć ujście i tylko od nas zależy, czy pozwolimy im uchodzić bezpiecznie. Niektórzy bohaterowie utkwili na zawsze w czasie minionym, inni brutalnie go odrzucili, Justyna tkwi w pewnym zawieszeniu. Kobiety Rogali są zdeterminowane i przepełnione różnego rodzaju energią. Jedne czynią zło, drugie ze złem walczą. Takie jak Justyna starają się stłumić ból i pożegnać przeszłość bez jej rozpamiętywania. "Zapłata" jest powieścią kryminalną o prostej konstrukcji, ale ze sporym ładunkiem emocjonalnym. Napisane jest to wiarygodnie i z przekonaniem, w związku z tym lektura powinna być satysfakcjonująca przede wszystkim dla tych, którzy lubią nietuzinkowe motywy zabijania i wiedzą, że nasze aktualne czyny bardzo często tkwią w silnym związku z tym, co zrobiliśmy albo czego nie zrobiliśmy w przeszłości. Warto.

Brak komentarzy: